Zimowa sesja poślubna

Zimowa sesja poślubna- czy kiedykolwiek o niej pomyśleliście? Jak powinna wyglądać i jak się do niej przygotować?

Kiedy odezwali się do mnie Justyna z Pawłem od razu wiedziałem, że będzie to świetna przygoda. Nigdy wcześniej nie miałem okazji wykonywać zimowej sesji poślubnej więc wiązało się to też z wieloma niewiadomymi. Pewne było jedno- tam musi być energia!

Wszyscy wiemy jakie, ostatnimi czasy zimy występują w naszym kraju (pomijając oczywiście południe Polski i nasze piękne góry). Gdy nagle pojawiła się, taka prawdziwa z mrozem i śniegiem- to był ten moment, który trzeba było wykorzystać. Oczywiście nie popędziliśmy do lasu pierwszego dnia przy -15°C a wyczekaliśmy nieco cieplejszy dzień.

Jak przygotować się, czyli zimowa sesja w szczegółach

Z całą pewnością należy nastawić się na dobrą zabawę i sporo ruchu. Każda aktywność pozwoli Wam się rozgrzać i zapomnieć o minusowej temperaturze. Do tego termos ciepłej, ulubionej herbaty lub kawy może okazać się w pewnej chwili czymś bardzo pożądanym 😉
Przygotowując się do sesji, warto abyście zastanowili się chwilę nad tym, jakie zdjęcia chcielibyście otrzymać- czy mają być romantyczne pełne czułości i ciepła czy też może szalone i odważne. Nie zapomnijcie powiedzieć o tym swojemu fotografowi…
Bardzo istotne jest również abyście zadbali o swoje samopoczucie, dobry humor oraz atmosferę tego dnia. Warto aby tego dnia pozostać w domu (chcę wierzyć, że każdy z Was wykonuje pracę marzeń oraz nigdy nie stresuje i nie denerwuje w pracy), zacząć dzień w zupełnie inny sposób- może śniadanie w łóżku, wspólny film, spacer. Wasze dobre samopoczucie to podstawa sukcesu.

Nie przedłużając już… Zapraszam do obejrzenia zimowej sesji poślubnej Eweliny i Pawła.

To bardzo miłe, że dotarliście do tego miejsca.

Więcej moich prac znajdziecie w tym linku: https://www.piotrczyzewskifotografia.pl/historie-slubne/

Zachęcam też do obserwowania mnie w social mediach- tam sporo nowości i aktualnych wydarzeń na insta story 🙂  

 piotrczyzewskifotografia na INSTAGRAMIE

 piotrczyzewskifotografia na FACEBOOKU